Zdjęć użyczyli :
A zatem – jak jest ? Fajnie jest !!!
Do Rychłego Niebawem !
Organizatorzy Chmielowiska
Maja i Mirek Nadolni
Lidia Tul-Chmielewska
Tomek Motyka
Grzegorz „Kowal” Michalik
Dlaczego tak jest? W czym tkwi fenomen tych spotkań?
Zacytuję tutaj pewną rozmowę z widowni.
Pani pyta siedzącą obok stałą już bywalczynię Chmielowiska:
- niech mi pani coś wytłumaczy. Ja o tym Chmielowisku usłyszałam w Telewizji. Przyjechałam, no i nie rozumiem. Czy wy tutaj wszyscy się znacie? Bo się ściskacie, całujecie, witacie? Tutaj sami znajomi, czy jak? „
No więc tak! Tutaj obcy jest Rodziną, jak to śpiewa Jurek Krupa i Grzesiek Kowal Michalik, do słów Danusi Bartoszuk. Trafiają na Chmielowisko ludzie, którzy byli tutaj raz – poznali innych ludzi, poczuli ten klimat…. Przyprowadzają znajomych i tak to się niesie. Bo każdy człowiek w głębi duszy ma dobro i tego dobra zawsze mu gdzieś w dzisiejszym świecie brakuje. Wielu czuje, że jest go za mało albo wcale. I tą dobrą energię odnajduje właśnie na Chmielowisku.
Dlaczego Chmielowisko to spotkanie tworzone przez Ludzi dla Ludzi?
Bo każdy może tutaj coś ofiarować od siebie. Czy to będzie jego twórczość, czy potrzebne ręce do pomocy, czy dobra aura – to wszystko tworzy to spotkanie. I za to zawsze DZIĘKUJEMY. Piękne jest to, że możemy dziękować i mamy komu dziękować. Każdy jest dla Chmielowiska ważny. Najważniejszy.
Muzycy, którzy nigdy nam nie odmówili, pomimo, że grają charytatywnie,
Majka i Mirek – ludzie, którzy jak dadzą słowo – zawsze go dotrzymują i przytulają Chmielowisko od początku.
Gmina Cisna, która uwierzyła od początku w ideę Chmielowiska i wspomaga nas finansowo, byśmy mogli opłacić profesjonalne nagłośnienie.
Wy Ludzie, którzy uczestniczycie w tych spotkaniach
Każdy, który ma w duszy muzykę Chmiela, Bieszczady i dobre serce
To Wam Wszystkim DZIĘKUJEMY.
Skąd Chmielowisko?
Chmielowisko – to swoisty testament Chmiela, realizowany właśnie przez wszystkich, którzy tam trafiają. Przyjaciele, znajomi, nieznajomi, bliscy, dalsi, obcy, nieobcy…. Tutaj stajemy się Rodziną. Każdy ma swój wkład we współtworzeniu tego spotkania.
Chmielu miał marzenie – które urodziło się w Terce w 2009 roku – a zakończyło w styczniu 2027 roku. Chciał stworzyć spotkania ludzi – takie z potrzeby serca i chęci bycia ze sobą. I zostało mu to obiecane.
Bo on był Muszkieterem Marzeń – tak zawsze mówił do Julki (Połoninki) – bądź Muszkieterką Marzeń – bez marzeń, życie jest niczym.
Nad całością estradową czuwał niezawodny akustyk i dźwiękowiec – Marcin Kamiński , a program muzyczny przez dwa dni sprawnie prowadzili ze sceny Tomek Motyka i Grzegorz „Kowal” Michalik.
VI edycja Festiwalu Chmielowisko nie odbyłaby się, gdyby nie wsparcie finansowe Gminy Cisna oraz Wójta Gminy Cisna Dariusza Wetchacz jak również wsparcie finansowo-logistyczne Mirka Nadolnego i Majki. Mirek i Majka z Lisznej to ludzie, bez których nie odbyłoby się ani jedno spotkanie poświęcone „Chmielowi”. VI edycja Festiwalu Chmielowisko nie odbyłaby się też, gdyby nie bezinteresowne wsparcie wielu ludzi, którzy angażując swój czas, pieniądze, energię starali się przez wiele miesięcy przed Festiwalem oraz w jego trakcie, żeby wszystko działało jak należy.
Podczas Festiwalu Chmielowisko standardowo też można było obejrzeć prace lokalnych artystów oraz artystów z Podkarpacia. Przybyli poeci w osobach Bożeny Spryńskiej, Danuty Bartoszuk, Justyny Sieradzkiej, Lidii Olejarz. Można było nabyć bieszczadzkie pamiątki i rękodzieło, można było obejrzeć fotografie Roberta Macha i Józefa Alberskiego oraz rzeźby znanego rzeźbiarza Piotra Michny. No i czuwający i niezastąpieni przy rękodziele – Ewa Penar, Grażka i Gajowy….
Chmielowisko 2024 jest już historią, która wybrzmiała 5-7 lipca w Lisznej k/ Cisnej, u Majki i Mirka.
Historią, która wpisuje się w wiele serc i jest to coraz więcej serc, które trafiają na ten wyjątkowy Festiwal, a potem już wracają. Jak w Bieszczady.
Chmielowisko 2024, które odbyło się w dniach 5 - 7 lipca 2024 to już VI edycja spotkania towarzysko-muzycznego, poświęconego osobowości i twórczości bieszczadzkiego barda – Przemka „Chmiela” Chmielewskiego”. Jak co roku - odbyło się w pierwszy weekend lipca - w dniach W Bieszczadach wspominając nieżyjących mówi się, że „przebywają obecnie na niebieskich połoninach”
Po raz szósty spotkali się i na scenie i na widowni sympatycy nie tylko piosenek, które pozostawił po sobie „Chmielu”, ale przede wszystkim sympatycy piosenki łagodnej, poezji śpiewanej, bluesa, piosenki autorskiej. Tradycją już jest, że dwudniowe spotkanie, teraz już przybierające formę festiwalową opiera się o konwencję bieszczadzką – ma być prosto, ma być przyjaźnie, ma być swobodnie. A nade wszystko ma być tak, jak chciałby „Chmielu” – żeby wszyscy razem, jak jedna wielka nieograniczona rodzina, bez względu na płeć, pochodzenie, czy wreszcie na to, jak duże jest ich „bieszczadzkie” doświadczenie. To właśnie dlatego z roku na rok „Chmielowa Rodzina” stale się rozrasta, przybywają nowi sympatycy jego twórczości, którzy zauważają, że mogą w każdej chwili stać się częścią czegoś wyjątkowego, wyjątkowej wspólnoty serc i dusz.
Pierwszy dzień „Chmielowiska” to tradycyjnie „Dzień Bieszczadników” – znajomych i przyjaciół Chmiela, którzy śpiewają swoje i jego piosenki w ten sposób realizując jego muzyczny i twórczy testament. Pierwszego dnia zagrali :
- Laureaci konkursu piosenki „O Kapelusz Chmiela” poprzednich dwóch edycji „Chmielowiska” czyli Paweł Szmist oraz duet Grażyna i Andrzej. Następnie na scenie można było usłyszeć Andrzeja Czyża, Piotra Michnę, Adama „Łysego” Glinczewskiego w duecie z Włodkiem Bilińskim, Jacka Pikułę w duecie z Jakubem Żak, Piotra „Rogalika” Rogalę, duet Grzegorz „Kowal” Michalik i Jurek Krupa, Pawła Lewandowskiego w kwartecie z Marcepanem, Pawłem Baranem oraz Mariuszem Czakiem.
Pierwszy dzień Festiwalu Chmielowisko to dużo emocji, dużo wspomnień o Przemku. Wybrzmiały między innymi takie piosenki jak „Bukowe Berdo”, „Zakapiorskie Bieszczady”, „Czartów Młyn”. Nie mogło też zabraknąć hymnu Bieszczadników, napisanego całkiem przypadkowo przez Przemka „Chmiela” Chmielewskiego dla córki „Połoninki” – czyli piosenki pt. „Połonina”, która została odśpiewana niesamowitym chórem przez całą widownię pośród blasku aparatów.
Drugi dzień Festiwalu Chmielowisko zaczął się tradycyjnie od Konkursu Piosenki „O Kapelusz Chmiela”. Pomimo tego, że było dziewięciu uczestników Konkursu Piosneki, Jury w składzie : Bogusław „Milimetr” Karpiński – przewodniczący Jury, Maria Lamers, Katarzyna Mikołajczyk, Andrzej Wawrzyniak oraz Bogusław Wojciech Maciaszek wcale nie mieli łatwego zadania z uwagi na dość wysoki poziom artystyczny i muzyczny konkursu.
Wykonawcy konkursowi zaśpiewali po dwie piosenki napisane przez Przemka „Chmiela” Chmielewskiego oraz jedną dowolną.
Główną nagrodę czyli „Kapelusz Chmiela” otrzymał zespół Ballabard, zaś wyróżnienia otrzymali : Marcin Pusty, Patryk Paśko i Szymon Zieliński.
Podczas Konkursu Piosenki „O Kapelusz Chmiela” również Publiczność wybrała swojego ulubieńca, którym został Jakub Żak.
Przyznano też nominacje na Festiwal Natchnieni Bieszczadem w Cisnej dla Krzysztofa Grzeli ( Z Dna Szuflady) oraz dla Justyny Maciążek.
Koncerty drugiego dnia „Chmielowiska” to koncerty znajomych i przyjaciół „Chmiela”, którzy mieszkają poza Bieszczadami ale też koncerty zaproszonych muzyków. Zagrali : Janusz Płoszaj, Maciek Yooźwik, Marek „Babcia” Dubeltowicz w duecie z Niedźwiedziem, Maria Lamers, Tomek Motyka, Zespół NaGapę, Mariusz „Manio” Dziob w duecie z Mariuszem Czakiem, Andrzej Wawrzyniak. Dzień drugi zakończył energetyczny koncert tajemniczego kwartetu pod nazwą „Muszkieterowie Marzeń” w składzie : Jurek Krupa, Grzegorz „Kowal” Michalik, Paweł Lewandowski, Tomek Motyka. To oni, bieszczadnicy, oddali hołd swojemu kumplowi śpiewając na zakończenie dwudniowego festiwalu piosenki swoje, Chmiela, oraz ludowe pieśni bojkowskie spełniając tym samym skryte marzenie „Chmiela” o połączeniu muzycznych światów. Wspólnym odśpiewaniem „Połoniny” wysłano w podzięce „Chmielowi” za piękną pogodę światełko do nieba.